piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdział XII

Ostrzegam, krótki :c
Dla mojego skarba- Jagody. Za każdy komentarz i żebybyś wyzdrowiała c:
-----
Rozdział XII
Co to wszystko ma do cholery znaczyć? Czemu mnie uprowadził? I gdzie on do cholery jasnej jest?! Liny wżynały się w moje nadgarstki, byłam spragniona i zmęczona. Tęskniłam za Niall'em.
Gdzie on był do cholery?! A no tak. Nie wiedział, że zostałam porwana. Poczułam wibracje w tylnej kieszeni spodni i zdałam sobie sprawę, że Justin nie zabrał mi telefonu.
Rozejrzałam się po pomieszczeniu, ale, że nigdzie nie dostrzegłam żywej duszy, spróbowałam sięgnąć komórki.
Niall dzwonił. Nie mogłam odebrać, więc odrzuciłam i na tyle, na ile się dało z związanymi dłońmi wystukałam na klawiaturze krótkie „HELP!” .
Wyłączyłam telefon. Nie mogłam ryzykować. Schowałam go do kieszeni, chociaż sznury strasznie wbijały mi się w dłonie.
Nagle drzwi do hali otworzyły się i usłyszałam stukot szpilek. Było ciemno, więc nie mogłam dostrzec osoby, która idzie. Jednak, gdy zatrzymały się przede mną dwie sylwetki, moje serce zabiło mocniej. Demi i Josh. Co oni tu do cholery robią?!
*
-Co jest, Vic? Nadal nie żałujesz, że od nas odeszłaś?
-Nigdy nie będę tego żałować. Zostawienie waszej dwójki było najmądrzejszą decyzją w moim życiu.
-Pożałujesz tych słów- syknęła brunetka podchodząc do mnie z scyzorykiem. Cokolwiek chciała mi zrobić, ujdzie jej to. Jeśli chciała mnie nastraszyć, poszło jej w 100 % idealnie.
Otwarła nóż w narzędziu i przyłożyła mi go do twarzy. Przycisnęła i zjechała w dół. Syknęłam. Dostrzegłam stróżke krwi, spływającą wzdłuż twarzy.
-Zaraz ta Twoja śliczna buźka nie będzie taka śliczna.- uśmiechnęła się z jadem.


Do pomieszczenia wszedł Justin. Był sam. Byliśmy tylko ja i on.
-Co ja Wam zrobiłam?
-Odeszłaś, skarbie. Od nas się nie odchodzi.
-Justin..Dlaczego mnie porwaliście?
-Żeby zdobyć Twojego gwiazdora. Szybko się pocieszyłaś po mnie, co?!
-To Ty mnie zostawiłeś! Przepłakałam przez Ciebie w cholerę dużo nocy!
Krzyczenie po chłopaku nie było najmądrzejszym pomysłem, bo po chwili poczułam, jak jego ręka zderza się z moim policzkiem.
-Nigdy więcej na mnie wrzeszcz!-warknął i wyszedł
Załkałam, zdając sobie sprawę, w co się wpakowałam.
Po raz pierwszy od początku związku pożałowałam, że Niall się we mnie zakochał. Przeze mnie grozi mu niebezpieczeństwo.


Pożałowałam, że w ogóle wyszłam dzisiaj z domu. Gdybym przemyślała to, co usłyszałam, zrozumiałabym. Harry by tego nie powiedział. Nie sam. Harry był moim przyjacielem, zarówno jak i Niall'a więc nie mógłby nam tego powiedzieć. Simon go zmusił, bo prawda jest taka, że zagrażam karierze Niall'a. On już prawie w ogóle nie chodzi na próby, bo spędza mnóstwo czasu ze mną. Jednak ja mam swoją pracę.
Co mi strzeliło do głowy, żeby wyjść, nie zauważona przez Alex'a?
Miał mnie chronić, a ja sobie wyszłam bez niego. Jestem lekkomyślna i nawina.


Jestem głupia. Chyba upadłam na głowę, myśląc, że oni mnie wypuszczą żywą.
Do sali wszedł ponownie Justin. I tym razem był sam. W jednej ręce miał nóż, a w drugiej jakąś opaskę. Podszedł do mnie i zawiązał mi ją na oczach.
-Jeden ruch skarbie, a poderżnę Ci gardło- syknął.
Przełknęłam ślinę.
-Czego chcesz?- spytałam niezbyt mądrze.

-Ciebie, kwiatuszku- szepnął i powoli odsunął ramiączko mojej bluzki. Miałam przesrane.
//L.
----
Krótko, ale nie mam weny :c

6 komentarzy:

  1. Ło kurde O.o
    ale jajca ._.
    Ide im wpierdolić =.=
    Niech oczekują mnie w godzinach wieczornych... :<
    Co ja pierdole
    JAK JA ICH ZNAJDĘ TO IM NOGI Z DUPY POWYRYWAM =.=
    No kuuuuur...
    To że jest od niej ładniejsza nie oznacza, że ma ją szpecić -.-
    Jaki fejk...xD
    Nie nooo....
    A ROZDZIAŁ TO JEST GEEEEEEEENIALLNY :3
    WOHOHOHO!

    Jest mrrrrrrrrrraśny *_*
    UHUHUHUHUHUUUUU :O
    I LOF IT ♥
    XD
    NUM
    I nie...
    Nic mi na głowe nie trzeba...
    Te leki mi szkodzą ;_;
    SORA, ale moja skleroza się odzywa i miałabym prośbę...
    Wytłumaczyłabyś mi coś?
    Kim oni są dla niej do cholery i kiedy i dlaczego ona od nich odeszła?
    O.o
    Komp mi się zjarał piszę na fonie soł nie chce mi się szukać rozdziału w tych imaginach xD
    Zrozum mnie xD
    I WYTŁUMAC
    ;-;
    AAAAAAAAAAAA!
    Zapomniałam...
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
    DZIĘKI
    DZIĘKI
    DZIĘKI TROLU TY MÓJ!!!!
    Mam dedyyyyyyyyyyyyyczka :3
    Czekałam a to tak długo...
    Na początku chcę podziękować mamie...
    Mamusiu wiedz, że bez Ciebie nie byłoby mnie tutaj
    TATO!
    Tak samo jest z tobą!
    To dzięki wam to stoję!
    Dziękuję również siostrom za naukę wytrwałości i opanowana bo gdyby nie wy wykitowałabym czekając na ten rozdział...
    DZIĘKUJĘ POLAKOM I ONE DIRECTION!!!
    KOCHAM WAS!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś stuknięta, skarbie :*
      To nie było w żadnym rozdziale. To dopiero wyjdzie w jej wspomnieniach :)
      XD

      Usuń
  2. C-U-D-O-W-N-Y!
    Zadedykujesz mi kiedyś ? :))
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  3. O. Mój. Boże!
    ZABIJE!
    Nogi im z dupy powyrywam!
    Ada$ -.-

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAJEBIĘ ICH -.-
    Kacper

    OdpowiedzUsuń