Dla
Jagody :*
---------------------------------------------------------
Z
Louis’en znam się już długi czas. Przyjaźnimy się od zawsze,
ale niedawno coś się zmieniła. Trudno mi opisać to uczucie i nie
wiem co ono oznacz. Stał się dla mnie kimś więcej, kimś
ważniejszym. Na jego widok się od razu uśmiecham, a on na mój,
ale to już nie są takie zwyczajne przyjacielskie uśmiechy. Nie
potrafię tego nawet dokładnie opisać. Z tych wszystkich rozmyślań
wyrwała mnie nagle Eleanor.
-Wszystko w porządku? Chcesz porozmawiać?
Ona była kochana. Była osobą, której zawsze mogłem się zwierzyć i potrafiła pomagać. Opowiedziałem jej co czuje. Obiecała, że nikomu o tym nie powie i się nad tym zastanowi.
-Wszystko w porządku? Chcesz porozmawiać?
Ona była kochana. Była osobą, której zawsze mogłem się zwierzyć i potrafiła pomagać. Opowiedziałem jej co czuje. Obiecała, że nikomu o tym nie powie i się nad tym zastanowi.
-Louis
chce z tobą porozmawiać.
-Gdzie on jest?
-U siebie.
Stanąłem przed drzwiami i wziąłem głęboki oddech. Wszedłem do pomieszczenia i usiadłem obok chłopaka.
-Patrzysz na mnie, widzisz lęk.-Powiedział tym swoim cudownym głosem.- Nie chcesz podejść, boisz się.
-Lou…
-Bo ja jestem pewien czego chce. Sam już nie wiem czemu chowasz się, każdy twój uśmiech zdradza twoją grę.
-Kocham Cię!
Powiedziałem i rzuciłem się na niego.
-W prostych słowach chcesz postrzegać świat.-powiedział i mnie pocałował.
-Gdzie on jest?
-U siebie.
Stanąłem przed drzwiami i wziąłem głęboki oddech. Wszedłem do pomieszczenia i usiadłem obok chłopaka.
-Patrzysz na mnie, widzisz lęk.-Powiedział tym swoim cudownym głosem.- Nie chcesz podejść, boisz się.
-Lou…
-Bo ja jestem pewien czego chce. Sam już nie wiem czemu chowasz się, każdy twój uśmiech zdradza twoją grę.
-Kocham Cię!
Powiedziałem i rzuciłem się na niego.
-W prostych słowach chcesz postrzegać świat.-powiedział i mnie pocałował.
O
Nas wiedziała tylko El. Oboje stwierdziliśmy, że nikomu nie
będziemy mówić o naszych uczuciach.
-Hej chłopaki gramy w butelkę?- Powiedział Niall.
-Jasne!-Odpowiedzieliśmy chórem.
-Dziewczyny wy też chodźcie!-Zaproponował Louis.
-Ma ktoś butelkę?
-Tak.-Powiedziała El podając nam przedmiot.
usiedliśmy wszyscy w kole na podłodze i zakręciliśmy butelką. Ciut nam to nie wyszło bo biedny Lou oberwał w ręką. Za drugim razem wypadło na Danielle.
-Zadanie czy pytanie?
-Pytanie.
-Zabiła być Sophia Smith?
-NIE!-Odpowiedziała szybko.
-Szkoda.-Powiedzieliśmy
-Macie szczęście, że tu nie ma Liam’a.
Po kilku kolejnych rundach wypadł Lou.
-Zadanie.-Powiedział
-Oświadcz się El.-Powiedziała Perrie.
Spojrzał na mnie przepraszająco. Wstał i podszedł do dziewczyny. Uklęknął przed nią wyciągając ręce w przód jakby trzymał pudełko z pierścionkiem i powiedział:
-Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
-Coo?-Spytała zdezorientowana.
-Butelka, zrozum.
-A no spoko, spoko.
W tym momencie ukuło mnie coś w sercu. Nie dałem zbytnio tego po sobie poznać, ale wstałem z miejsca i poszedłem do swojego pokoju mówiąc, że boli mnie głowa. Wszedłem do swojego pokoju. Niedługo później usłyszałem pukanie do drzwi. Byli to Lou i El.
-Przepraszamy ale musieliśmy to zrobić.
-Wybaczam!
Powiedziałem i przytuliłem ich oboje.
-Hej chłopaki gramy w butelkę?- Powiedział Niall.
-Jasne!-Odpowiedzieliśmy chórem.
-Dziewczyny wy też chodźcie!-Zaproponował Louis.
-Ma ktoś butelkę?
-Tak.-Powiedziała El podając nam przedmiot.
usiedliśmy wszyscy w kole na podłodze i zakręciliśmy butelką. Ciut nam to nie wyszło bo biedny Lou oberwał w ręką. Za drugim razem wypadło na Danielle.
-Zadanie czy pytanie?
-Pytanie.
-Zabiła być Sophia Smith?
-NIE!-Odpowiedziała szybko.
-Szkoda.-Powiedzieliśmy
-Macie szczęście, że tu nie ma Liam’a.
Po kilku kolejnych rundach wypadł Lou.
-Zadanie.-Powiedział
-Oświadcz się El.-Powiedziała Perrie.
Spojrzał na mnie przepraszająco. Wstał i podszedł do dziewczyny. Uklęknął przed nią wyciągając ręce w przód jakby trzymał pudełko z pierścionkiem i powiedział:
-Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
-Coo?-Spytała zdezorientowana.
-Butelka, zrozum.
-A no spoko, spoko.
W tym momencie ukuło mnie coś w sercu. Nie dałem zbytnio tego po sobie poznać, ale wstałem z miejsca i poszedłem do swojego pokoju mówiąc, że boli mnie głowa. Wszedłem do swojego pokoju. Niedługo później usłyszałem pukanie do drzwi. Byli to Lou i El.
-Przepraszamy ale musieliśmy to zrobić.
-Wybaczam!
Powiedziałem i przytuliłem ich oboje.
Zeszliśmy
na dół. El akurat rozmawiała z Lou.
-EL! EL!- Zawołała ją Perrie
Dziewczyna nie usłyszała tego.
-EL!
-Co?-powiedziała odwracając się.
-Dobra wiemy, że Twój narzeczony jest ważniejszy od nas ale nap pomóż.
-EL! EL!- Zawołała ją Perrie
Dziewczyna nie usłyszała tego.
-EL!
-Co?-powiedziała odwracając się.
-Dobra wiemy, że Twój narzeczony jest ważniejszy od nas ale nap pomóż.
-Kochanek!-
Powiedziałem zanim zorientowałem cię co mówię.
Kocham
Louis’a a Eleanor to nasza najlepsza przyjaciółka. Nadal nikt o
nas nie wie ale mamy zamiar wszystkim o tym powiedzieć.
OopS
------------------------------------------------
Kochana
ZABIJE!
Ja
nie umiem pisać takich rzeczy!
Masz
szczęście, że ktoś mnie zainspirował.
Kocham
Ich.
To zabrzmiało, jakbyś kochała tych, którzy CIę zainspirowali.
OdpowiedzUsuńO czymś nie wiem? :)
Fajne.
Kocham xox //L.
OopS XD
UsuńSpokojnie Nie kocham Pana N.H :)
A Pana D.D.K tak jako przyjaciela i przewodniczącego :)
A tak naprawdę to ja kocham tylko..... A dobra czytelnicy nie muszą wiedzieć kogo. Ty wiesz o kogo chodzi. Napisała bym, że go nie kocham ale ty i tak wiesz swoje c'nie?
Mam dość tych głupich huśtawek moich :( HELP!
Malwina wszyscy i tak wiedzą o co chodzi ;)
UsuńSzczególnie Jagoda ;D
Świetne. Czekam na więcej. pozdro
OdpowiedzUsuńHahahha, genialny.
OdpowiedzUsuń"Spokojnie, nie kocham Pana N.H" Domininika, a ty kochasz? XD
Co? Jaaaa?
UsuńJUŻ IDĘ,MAMO!
Hahahah, fajnie się wymigujesz XD
UsuńJuż ja wiem swoje :)
Ps. Wczesny zapłon :3 XD
Znowu się nie podpisałem -.-
UsuńMateo <3
świetny.
OdpowiedzUsuńAdam
Fajny. Malwa, ty jednak potrafisz pisać :)))
OdpowiedzUsuńMateusz i Adam są tępi.
OdpowiedzUsuńFajne :) Czekam na NN, kochanie :*
Kacper <3
Czemu? O.o
UsuńPo tym, jak napisali. Szczególnie Mateusz, który wtrąca się w nie swoje sprawy :)
UsuńPs.Też Cię kocham, Matiii <3 XD
Jestem stuknięty. Nawet lerzarz to stwierdził.
Kacper <3
CU-DO-WNE!!!
OdpowiedzUsuń:D
Nie stresiaj dupy ;)
Dałaś rade w 100% :3
MASZ MEGA TALENT!
;D
Przepraszam ,że taki krótki kom ale jak wyzdrowieje to jutro szczele dłuższy ;)
NO!
OdpowiedzUsuńSzczelam xD
WIEM, ŻE ŹLE NAPISANE XD
Jakby co :X
xd
no...
teraz ci powiem ,że jesteś mega
:D
Wiem, że nie pisujesz TAKICH imaginów
Ale mimo wszystko dałaś radę i wybrnęłaś z tego wszystkiego w wielkim stylu :O
JESTEM Z CIEBIE TAKA DUMNA ;_;
KOCHAM TE TWOJE IMAGINY!
:3
I imagify :3
Icb teeeż!!!
:D
I czekam na next ;D