piątek, 28 lutego 2014

Niall


To jest koniec. Już wszystko się skończyło. Nie ma Ciebie, nie ma i mnie. Całe życie legło w gruzach. W kącie stoi jeszcze gitara, na której już nie mam ochoty grać. W szufladzie tabletki, przepisane na moją depresję. Łóżko puste, nie zaścielone, a w nim człowiek, pozbawiony życia. Trup. Żywy trup. To coś, jak martwe życie. Żyje, ale umiera. Taki stan. Tak już mam. Dawno zapomniane teksty piosenek, głowa już pusta. Życie uchodzi z tego człowieka, jak powietrze z piłki. Leży na łóżku i płacze. I widzi. Teraz widzi ogień. Na środku pokoju, jasny płomień. Widzi ogień, palący meble. Ogień, który powstał z małej zapałki. Widzi ogień, trawiący dusze. Widzi ognia krwisty podmuch i myśli. I ma nadzieję. Że go zapamiętacie. Spustoszenie przychodzi z nieba. Już nikogo tam nie ma.

Nikogo już nie ma. Nie ma od dawna. Zostałem tylko ja. Liam i Louis umarli z miłości, za ukochaną. Stracili ją, tak, jak ja. I umarli. Ich serce nie wytrzymało bez drugiej osoby, przy ich boku. Harry odszedł. Z myślą, że wszystko dzieje się przez niego. Bliskie osoby odeszły. Jego ukochana, Louis, Liam, Zayn.. Właśnie, Zayn. Zginął w wypadku samochodowym, wraz z Perrie. Zostałem tylko ja. Ja sam. Nie mam już nikogo. Liam'a ani Danielle. Louis'a, ani Eleanor. Harr'ego, ani Taylor. Zayn'a, ani Perrie. Zostałem ja. Ja sam. Sam na środku tego wszystkiego. Leżę na łóżku i płaczę. I widzę ogień. We wnętrzu pokoju. Widzę ogień. Palący meble. I widzę ogień, trawiący dusze. Widzę ognia krwisty podmuch i myślę. I mam ndzieję. Że mnie zapamiętacie.

Spustoszenie przychodzi z nieba.

I mnie też już nie ma. Nie ma mnie od dawna. Nie ma nikogo. Został tylko pokój. Pusty pokój. Pusty dom. Martwe ciało. Bez duszy. Bez niczego. Jest człowiek, który przechodzi obok tego domu. I widzi ogień. W całym domu. Widzi ogień. Palący cały dom. Widzi ogień, rawiący duszę. Widzi ognia krwisty podmuch i myśli. I ma nadzieję. Że zapamiętacie ten dom i ludzi, którzy tam mieszkali.

Spustoszenie przychodzi z nieba.

I już nic nie ma. Został tylko popiół. Domu już nie ma. Spalił się. Wraz z człowiekiem, który tam był. A to wszystko od jednej malutkiej zapałki. Od malutkiego płomyczka. A ludzie, którzy tamtędy przechodzili i człowiek, który był w jednej z sypialni widzieli. Wtedy widzieli ogień. We wnętrzu domu. Widzieli ogień. Palący cały dom. Widzieli ogień, trawiący dusze. Widzieli ognia krwisty podmuch i mieli nadzieję. Że zapamiętacie ten dom i ludzi, którzy tam mieszkali.


Spustoszenie przychodzi z nieba.

A nas wszystkich już dawno nie ma.
Larry 4ever
--------------------------
Argh, co za GÓWNO. nie dziwię się, że nie komentujecie, sory, nie mam nastroju.
"Now I See Fire"
(tł. Teraz widzę ogień)
Zostały dwa dni, ale ze względu, na to co teraz przeżywam, postanowiłam zrobić coś takiego.
Ten tydzień zostawiam Oli ( od pn.) Ja się teraz zregeneruje, a od przyszłego poniedziałku (10.03) wstawię wam partowca, ok? A w sobotę ( nie jutro xd) postaram się wstawić rozdział, ok? No i ten. Dzięki temu partowcu, który mam zamiar wstawić 10, to zdecydujemy z panią Gasz, co dalej z blogiem. DECYZJA NALEŻY DO WAS
Lov Ja

5 komentarzy:

  1. O boże! ;-;
    To jeden z najpiękniejszych imaginow jakie kiedykolwiek czytałam!!!
    Jest przepiękny...
    I kurwa znowu ryczę a koleżanka obok śmieje się ze mnie =_=
    Ps. Potem się na nią za to zemszczę...
    BŁAHAHAHHAH...
    Glowa mi nawala xD
    Ale imagin jest po prostu cudowny.
    Tak pięknie i realistycznie ukazałaś tu ludzkie cierpienie...
    Cierpienie które jest jak ogień...
    Nie trawi ciala a dusze, pozostawiając puste opakowanie...
    "Pustoszenie przychodzi z nieba"
    .
    .
    .
    Jeeeezuuu...
    Jakie piekne słowa!
    Albo to
    "A ludzie, którzy tamtędy przechodzili i człowiek, który był w jednej z sypialni widzieli. Wtedy widzieli ogień. We wnętrzu domu. Widzieli ogień. Palący cały dom. Widzieli ogień, trawiący dusze. Widzieli ognia krwisty podmuch i mieli nadzieję. Że zapamiętacie ten dom i ludzi, którzy tam mieszkali."
    Jezuuu...
    Jakie piękne słowa o.o
    Boziu droga jak ja chcialabym tak pisać...
    Marzenia
    .
    .
    .
    Ale chcialabym w przyszłości przeczytać Twoją książkę ^^
    Wracaj do zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagoda. To jest przerpbiony tekst piosenki xd
      Now I see fire
      Inside the mountain
      I see fire
      Burning the trees
      And I see fire
      Hollowing souls
      And I see fire
      Blood in the breeze
      And I hope that you'll remember me
      Desolation comes upon the sky
      ( tł. Spustoszenie przychodzi z nieba.

      Teraz widzę ogień
      We wnętrzu góry
      Widzę ogień
      Palący drzewa
      I widzę ogień
      Trawiący dusze
      Widzę ognia
      Krwisty podmuch
      I mam nadzieję, że mnie zapamiętacie)
      Ale dziękuje :)
      Już mi lepiej, dziękuję.
      I umiesz tak pisać, skarbie, umiesz ;*

      Usuń
  2. Chyba żartujesz sobie myśląc że to jest jakieś gówno... bo to jest świetna historia ! Piosenka Ed'a ♥ od razu ją pokochałam !
    Po prostu brak słów, bo to jest takie świetne :)
    p.s tak wiem moja wspaniała gramatyka xd

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie jest gówno. To piękny imagin. Cudowny. Jeden z lepszych jakie czytałam serio. I jeszcze z tą piosenką. Poezja. CZYSTA POEZJA. Brak słów. Zdrowiej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak
    zwykle
    super xd
    Dobrze,że dałaś tą piosenkę bo ją baaardzo lubiee ;333

    OdpowiedzUsuń