sobota, 15 lutego 2014

Rozdział V

 Kolejny raz musiałam gdzieś lecieć. Tym razem do Grecji. I przynajmniej Austin ze mną leci. To nie tak, że nie lubiłam wylatywać, ale po prostu nie chciałam opuszczać lekcji. No może poza matmą. Muszę uważać na biologi i tym podobnych rzeczach, skoro idę na studia medyczne. Głupota, wiem. Ale jeśli nie wypali modeling, to przynajmniej mogę iść na medycynę, nie? Więc musiałam uczęszczać na zajęcia.
*
W Grecji nie zabawiłam długo. Sesje były krótkie, więc mieliśmy dużo czasu dla siebie. W samolocie, w drodze powrotnej usnęłam, co nie było najlepszym pomysłem, bo siedzenia w samolocie nie są zbyt wygodne. Natomiast, gdy tylko wróciłam do domu, poszłam dalej spać.
*
Następnego dnia musieliśmy iść już na lekcje, przez co nie byliśmy zadowoleni. Natomiast po szkole spotkaliśmy się w „Memories”. Jak zwykle byliśmy najgłośniejszą grupą w kawiarni. Na drugim końcu pomieszczenia zauważyłam piątkę chłopaków. Jeden z nich- blondyn- patrzył w moją stronę, a reszta zdawała się być zajęta przeglądaniem menu. Speszona szybko się odwróciłam do znajomych. Gdy ponownie spojrzałam w tamtą stronę, chłopaka nie było przy stoliku. Wzruszyłam ramionami i poszłam złożyć zamówienie.
-Czeeeeeść, śliczna!
-Nie wydurniaj się, Scott. To co zawsze dla nas, plus kawa waniliowa.
-Dla kogo?
-Alex'a. Mojego ochroniarza.
-Mhm, okay. Za chwilę tam Sean przyniesie.
-Oki, dzięki!
Wróciłam do stolika i szybko wczułam się w rozmowę. Jednak nie na długo. Po chwili przez moje myśli zaczął się przewijać obraz blondyna. Nie wiem, skąd on tak nagle się wziął. Na pewno tak szybko się go z głowy nie pozbędę. Miał blond włosy, z odrostami, postawione na żelu. Farbowany. Zauważyłam też, że ma pełne, malinowe usta. I intensywne niebieskie spojrzenie. Nie zauważyłam, żadnego tatuażu, kolczyka, nic. Natomiat jego koledzy mieli tatuaże, jeden, który cholernie przypominał mi Alex'a, miał kolczyk. Spojrzałam jeszcze raz w tamtą stronę. Był na swoim miejscu, zajęty rozmową z podobizną mojego ochroniarza. Zaśmiał się, a moje serce przyspieszyło. Szybko odwróciłam wzrok, nie mogąc dłużej na niego patrzeć. Nie mogłam się tak szybko zakochać, prawda?
-Ej, Vic?
-Hm?
Szybko powróciłam do rzeczywistości.
-Idziemy dzisiaj na basen?
-Eee... Możemy. Idziemy już? Jestem trochę zmęczona.
-Jasne, chodźmy.
Wstaliśmy i pozbieraliśmy swoje rzeczy. Spokojnym krokiem ruszyliśmy do wyjścia. Wychodząc z kawiarni dostrzegłam jego spojrzenie skierowane w moje odbicie w szybie. Zmieszany szybko odwrócił wzrok, nie zdając sobie sprawy z tego, jak głośno zaczęło bić moje serce.
*
Lecz, gdy na Ciebie spojrzę, nic nie jest takie same.
Wszystko, to czego się bałam, spełnia się.
Powoli mnie zmieniasz. Naznaczasz moje życie.
Wziąłeś mnie w swoje posiadanie.
I czule szeptasz, że mnie kochasz.
Kłamiesz.
Kłamiesz i robisz to celowo.
Kłamiesz, a ja zdaję sobie z tego sprawę.
Jednak ja jestem ślepa i głucha na to wszystko.
Ludzie krzyczą: „UWAŻAJ!”, a ja to mam gdzieś.
Przyjaciele mówią: „To się źle skończy”, ale tego także nie słyszę.
Widzę, że chcesz się tylko zabawić. Ale jestem na to ślepa.
Miłość jest ślepa.
Lecz najgorzej, gdy jest nieodwzajemniona.
A ta jest taka.
Nieodwzajemniona.
Jednokierunkowa.
Toksyczna.
Zła.
Nieodpowiednia.
Nieprawdziwa.
Nieproszona.
Niepotrzebna.
Lecz jest. Jest, była i będzie.
Bo choć Twoje oczy kłamią, to serce mówi prawdę.
I choć nie powinniśmy być razem, jesteśmy.
I powinieneś mnie poznać. Lecz ja nie jestem gotowa.
I Cię tracę.
Już straciłam.
Pozostałeś dla mnie niedostępny.
Nigdy Cię nie odkryłam.
Jesteś ukryty.
*
-Co to jest?
Alan stał nade mną, z moim wierszem w ręku. Nie powinien go zobaczyć, ale ja na to nic nie mogę. Uwielbiałam pisać i nie mam zamiaru przestać.
-Mój wiersz.
-Jest genialny. Ale.. Dlaczego taki smutny?
-Jakoś tak mnie wzięło.
Nie ważne...
*
Następnego dnia wyszłam do szkoły, razem z Alex'em. To był chyba pierwszy raz, kiedy nie miałam ochoty zakładać stroju, przypominającego mundurek. Po raz pierwszy, ubrałam się do szkoły odważnie. Króciótkie, potargane szorty z dżinsu. Do tego biały top, nie zakrywający pępka, a na to zarzucona czerwona koszula, z krótkim rękawem. Założyłam czerwone szpilki, makijaż też mocniejszy niż zwykle. Włosy, potraktowane lokówką i puszczone na ramiona. Szyję przyozdobiła złota sowa, w uszach pojawiły się kolczyki do kompletu. Na nadgarstku zaświeciła czarna bransoletka INFINITY, a w kieszeni zawitał telefon z słuchawkami.
*

Przyjaciele byli zdziwieni, moją nagła metamorfozą. Dzisiaj jednak miałam same lekcje z Austin'em. Gdy na matmie ktoś zapukał do drzwi, wszyscy spojrzeli w tamtym kierunku. To, że ktoś nam przerywa lekcje, to rzadkość. To, że do klasy wchodzi pięciu przystonych chłopaków, to nowość. To, że to są Ci z kawiarni, to szok. A to, że ten blondyn, o którym udało mi się już zapomnieć, na mnie patrzy, to chyba jakiś żart.
Larry4ever
------------------------
Woah. 
Jest rozdział V
Cóż.. Byłby prędzej, ale pewne osoby na asku nie pozwoliły mi pisać, żebym sobie nic więcej nie zrobiła...
Whatever, rozdział mógł być wczoraj, ale niestety.. walentynki xD
Nie no.. Kolega do mnie pisał i jakoś nam tak trochę zeszło, so sorry :c
Słucham sb teraz lektury na poniedziałek, ok...
Następny rozdział, gdy będzie 7 komentarzy. :)

8 komentarzy:

  1. Oh tajemniczy blondyn ^^
    A co do walentynek..kolega to tak,się dzisiaj to nazywa XD
    No więc co tu jeszcze napisać ? hmmmmmmm
    CHCE JUŻ NASTĘPNY ROZDZIAŁ ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG!
    Przeprasza,ze tak późno ale dopiero się ogarnęłam!'
    O.o
    A ROZDZIAŁ JEST GEENIAAAAAAAAAAAAAALNY!!!

    >:D
    "To, że ktoś nam przerywa lekcje, to rzadkość. To, że do klasy wchodzi pięciu przystonych chłopaków, to nowość. To, że to są Ci z kawiarni, to szok. A to, że ten blondyn, o którym udało mi się już zapomnieć, na mnie patrzy, to chyba jakiś żart."
    Świetna zagrywka z tym!
    Uwielbiam takie potyczki słowne!
    xD
    A WIERSZ...\
    O
    MÓJ
    BOŻE...
    CUDOWNY!
    Po prostu przepiękny!!!
    ♥ ♥ ♥
    I NIECIERPLIWIE CZEKAM NA NEXT :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Opps.. Zapomniałem się podpisać -Adam ;)

      Usuń
  4. Cudowny *.*
    Chcem Next
    I nie przejmuj się bedziesz miała te komentarze ;)
    ~Mati ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Przepraszam, że wcześniej nie skomentowałam ale byłam bardzo zajęyta. Czekam na nn. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny, czekam na NN ;*
    Adaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łooo, ale to mega! ;D
    Genialny rozdział ;)
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń